Ten schemat nie zmienia się, choć zmienia się cały świat. Organizatorzy konferencji prasowych, w każdym miejscu na świecie, mają ten sam cel. Przyciągnąć uwagę jak największej liczby mediów, przekonać dziennikarzy, że o danym wydarzeniu warto pisać, mówić, pokazywać. Zachęcający muszą zadbać o formę, dynamikę, sprawnych mówców, wypełnić czas treścią i obrazem. Po czym start i przekaz – kto pierwszy ten lepszy. Szybkość informowania jest obecnie najważniejsza. Przełożenie tego na ciekawość i zainteresowanie, to już wyższa szkoła jazdy. Z punktu widzenia odbiorcy, szkoda tylko, że coraz więcej imprez, czy to sportowych, czy to rozrywkowych, konkretne media mogą relacjonować na zasadzie wyłączności. Wydarzenie promowane w formacie video było, jest i jeszcze długo będzie numerem 1 na całym świecie.