Medialne dzieci bez obaw nagrały swój pierwszy w życiu wywiad radiowy i telewizyjny.Śmiałki i nieśmiałki z uśmiechem i bez stresu, razem w medialnym wydarzeniu. Odkryliśmy tajemnice ciekawego zawodu. Padały dociekliwe pytania i szczere odpowiedzi. W formie zabawy zgaduj zgadula przeszliśmy od epoki analogowej do epoki cyfrowej. Co to jest, do czego służy/służyło? Porównywaliśmy stare i nowe urządzenia medialne – kamery, aparaty, mikrofony, taśmy wideo etc. Dzieciaczki dowiedziały się jak radzili sobie dziennikarze i operatorzy kamer zanim pojawiły się smartfony. Kostka z logo, a nie lego, po co dziennikarze zakładają je na mikrofony? Włączaliśmy i wyłączaliśmy medialne emocje. Dowiedzieliśmy się jak reagują dzieci widząc się na ekranie telewizyjnym podczas przekazu na żywo. Przyznam, że chwilami było trudno zapanować nad mocno rozbawionym tłumem. Ważne doświadczenie i spostrzeżenie – dzieci to bardzo wymagający odbiorca, który daje wyraźnie znać gdy dobrze się bawi i nudzi. Wtedy chaos szybko wypiera koncentrację. Okazało się, że w opanowaniu sytuacji skutecznie pomaga ćwiczenie – naśladowanie ciszy. Po krótkich kryzysach, maluchy ciekawe świata, dowiedziały się jaką przewagę nad innymi zawodami daje praca dziennikarza. Legitymacja dziennikarska przepustką do ważnych ludzi, urzędów, instytucji, niekończących się przygód i podróży. Dziennikarz obieżyświat, prezentacja zdjęć – to kolejne etapy warsztatów. Podczas quizu na temat oznaczeń wiekowych programów telewizyjnych, okazało się, że przedszkolaki to prawdziwi medioznawcy.Dziękuję dyrekcji Przedszkola nr 3 w Rzeszowie za zaproszenie